Sezon na strusia
Struś wygrzewa się w słońcu pochwał. Stroszy
pióra symulując odlot. Kameleon podziwia skrzydła. Peryskop szyi sięga do
gniazda pliszki. Przelicza ilość jaj. Podnosi
alert. Bystry wzrok dostrzega intrygę kukułki. Samozwańczy strażnik moralności. W splotach dżungli. Pod sąd! Pod sąd! Skrzeczy ara. Pod sąd! Pod sąd! Wtóruje jej wyjec. Błyskawica przecina niebo.
Jajo znika. Na horyzoncie. Dwa strusie. Melodia zalotów. Podnoszą i
opuszczają główki.
Komentarze
Prześlij komentarz