Bliskie spotkanie
Spotkałam dzisiaj Chrystusa. Spoglądał nieśmiało za wodospadu siwych włosów. Na drobnej dłoni miał ślad po gwoździu kroplówki. Na skroni widniały drobne ciernie zmarszczek. Dzielił nas dystans łyżki zupy. Łączył most milczenia. Powietrze gęstniało od zapachu samotności. Zadrżała mi ręka. Pomidorowa plama czułości zatańczyła na białej pościeli pamięci.
Komentarze
Prześlij komentarz