Hiobowe skargi
Łatwo Cię kochać. Panie. W cudzie majowego poranka. U stóp kwitnącej łaski rozdawać siebie. W śnieżycy nocy grudniowej. Drogi nie widać. Ściśnięte mrozem serce. Dalekie od kochania. Pogrążone w lamencie. Hiobowej skargi. Na swojego Pana. Ufność jak nić pajęczyny. Nie pozwala unieść prawdy. Szczęśliwy, kogo Bóg karci.
Komentarze
Prześlij komentarz