Pan o swoim Kościele- modlitwa inspirowana Księgą Ozeasza (4)
że nazwie Mnie: "Mąż mój",
a już nie powie: "Mój Baal"
Oz 2, 18
Panie,
oblubienica Twoja znowu ubrudziła szaty, zhandlowała pierścień, który jej dałeś
jako oznakę miłości. A Ty, Panie, po raz 77 raz jej wybaczasz, gdyż wyznała
grzech swój. Posypała głowę popiołem. Bezcenne są dla niej Twe więzy czułej
miłości, ale ciało jej słabe, chociaż duch ochoczy. Panie, to nie jej zasługi
rozpalają Twe serce. Ona wie, że bez Twej łaski naga jest jej nędza. Pragniesz,
aby w swej wolności obrała Cię za męża. W małżeńskiej harmonii Boga i
człowieka. Przecież tak już było w porze powiewu wiatru, ale człowiek już tego
nie pamięta. Ten obraz Panie nosisz na sercu jak fotografię najukochańszej osoby.
Tylko jak przekonać do tego człowieka, który został dotknięty amnezją grzechu?
Komentarze
Prześlij komentarz