Mój Kościele
Mój Kościele
jak łatwo Cię kochać
kiedy dostojnie kroczysz
w chwale palmowej niedzieli
w radosnym orszaku płytkiej pobożności
miłosnym uniesieniu tłumu
co nagle milknie
na odgłos bicza
rozrywającego Twą szlachetną skórę
czy można Cię kochać
w tym cierniu
ludzkiego grzechu
czy ujął Ci on potęgi
tak trudno dostrzec
w Twej zranionej twarzy
Króla
co łamie mocarzy
ale wiem to
wiem to z pewnością
że w niej ukryta jest moc
co kruszy kamienne serca
moc Miłości
silniejsza niż śmierć
choćby przybity do krzyża
zwyciężysz!
Komentarze
Prześlij komentarz