Komnata marzeń



Tajemnicza komnata. Marzeń. Zamykam oczy. Przekręcam kluczyk smutku. Cichutko. Zgrzyta poczucie winy. Zamek nadziei wpuszcza szczelinę światła. Rozpromienia oczy. Wchodzimy. Ja bezimienna. Ruda lalka Zuzia z nosem pełnym piegów. Niebieski Misio z naderwanym uchem. Aktorzy. Sceny życia. Pantominy czułości. Kostiumy dotyku. Czerwone korale Zuzi. Złote spinki Misia. Stukają obcasy w tańcu tęsknot. Wirują lustra pragnień. Po dywanie płynie morze czułych słów. Oderwane od płaszcza codzienności. Ja Stworzyciel. Reżyser. Jestem. Kim chcę.





Komentarze

Popularne posty