KOBIETA CUDZOŁOŻNA- AUTOPORTRET CZ 3
"Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. " J 4, 19-23
Mówiono mi, że mieszkasz na samotnej górze. Mój dom w dolinie, na uboczu. Dzieliła nas przepaść ramion nieba. Dla mnie za wysoko. Nie mogły się więc przeciąć nasze drogi. W zimną noc życia szukałam ciepła materii. Nie wiedziałam, że ona odbija tylko ciepło ziemi. Ulotne jak poranna rosa. A ja chciałam, aby uniosła to co do niej nie należy. Przy studni spotkały się nasze pragnienia. Jak Jakuba i Racheli? Twoja obecność może być jeszcze bliższa niż ta co łączyła praojców naszej ziemi? Choć dzisiaj moje naczynie puste, to pragnę je napełnić taką właśnie wodą. Czy zdradzisz mi jej imię?
Komentarze
Prześlij komentarz