Straszny Bóg
"Wtedy Judasz, który go wydał, widząc, że był skazany, żalem zdjęty, odniósł trzydzieści srebrników przedniejszym kapłanom i starszym mówiąc: Zgrzeszyłem wydając krew sprawiedliwego. A oni rzekli: Cóż nam do tego? To twoja rzecz. I porzuciwszy srebrniki w świątyni oddalił się, poszedł i powiesił się” Mt. 27,3-5
Straszny Bóg inaczej Bóg trzech dni ciemności to Bóg prawa. Sędzia sprawiedliwy. Czy takim nie jest? W gruncie rzeczy zależy od nas. Jeśli nie przyjmujemy Miłości to możemy oprzeć się tylko na prawie. Dobrowolnie poddajemy się sprawiedliwości. Liczymy na swoje siły. I choć pompujemy muskuły wiary mamy wciąż za mało. Zbyt mało. Z braku zaś rodzi się strach. A tam gdzie lęk nie ma już wolności. Nie ma też zgody na to, aby być małym. Słabym? Żal Judasza był szczery. Nie chciał jednak przyjąć Miłości, a wiedział, że Ten którego wydał był Sprawiedliwy. Trzy dni ciemności okryły jego duszę. Nie potraktował ich jak próbę, co uczynił Piotr, dlatego nie doświadczył Zmartwychwstania. Miłość Piotra, choć niedoskonała, pozwoliła mu uwierzyć, że to Pan Zbawia.
Komentarze
Prześlij komentarz