Wołanie Ojca- Duchowa nawigacja
Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. J 14, 18
Córce
Największy zarzut jaki słyszałam od osób wierzących i niewierzących wobec Boga, to jest to, że milczy. Z perspektyw czasu mogę nieśmiało stwierdzić, że powyższy zarzut jest i prawdą i nieprawdą. W Bogu wszystkie sprzeczności są jak najbardziej uzasadnione i bynajmniej się nie wykluczają. Dlaczego? Bo Boże myśli nie są naszymi myślami.
Czemu niewierzący nie słyszą Boga? Bo nigdy nie rozpakowali Jego prezentu jakim jest klucz dany na Chrzcie Świętym. A jak już wspomniałam, samo posiadanie klucza, a zlekceważenie zamka, nie sprawi, że stanie się mieszkaniem. Mamy w ręku co prawda konkretną, potężną moc, ale prawdziwej siły sprawczej nabiera ona dopiero w połączeniu z zamkiem. Czyż nie prawda? Możemy oczywiście przyglądać się natarczywie posiadanemu przedmiotowi, ale samo patrzenie nie nada mu oczekiwanego przez nasz kształtu. Bóg milczy, bo nie jest magikiem. Potrzeba nam wyruszyć w drogę. Po to przecież uczynił nas wolnymi, abyśmy mogli uruchomić swoje duchowe nogi.
W tym miejscu pewnie rozczaruję wielu, pragnących doświadczyć duchowych uniesień. Nie przeczytasz tu o zaśnięciach w Duchu Świętym i nic nie będzie o modlitwie w językach. Nie dlatego, że nimi gardzę, ale nic o nich nie wiem. Napiszę jednak śmiało: najwięcej Bóg mówi jak milczy. Duchowa nawigacja, dana nam na chrzcie i uruchomiona podczas bierzmowania, po prostu działa! To Duch Święty nas uzdalnia do pójścia w drogę i będzie nam drogowskazem, a także pocieszycielem na zbyt stromych szklakach. Im bardziej doświadczysz ciszy, tym intensywniejszy będzie wasz dialog. Dzięki Duchowi, Bóg przybliż się do Ciebie, abyś zasmakował po co idziesz. Uczyni cię sobie tak bliskim, że nie będziesz mógł się doczekać końca drogi.
Jaki jest podstawowy, warunek początkowy? Taki sam jak w każdej instrukcji. Trzeba nacisnąć: play. W naszym przypadku, wyruszyć w drogę. Inaczej spotkasz się z milczeniem. Dlaczego? Może Bóg nie lubi rozmów o niczym.
Komentarze
Prześlij komentarz