Portret Jezusa malowany słowem- zwycięski
«Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich». J 8, 23-24
Zapłatą za grzech jest śmierć. Śmiercią staje się oddalenie od Boga. Człowiek własnymi siłami nie był i nie jest w stanie odzyskać relacji, która łączyła Boga i pierwszych ludzi w ogrodzie Eden. Bycie miłym i dobrym człowiekiem nie wystarczy. Dlaczego? Bo to po grzechu pierworodnym człowiek sam określa co jest dobre, a co złe. Rozwój nauki i cywilizacji, które stały się niejako bożkiem człowieka, sprawiły, że Bóg nie jest już człowiekowi do niczego potrzebny. Chce jak Bóg, władać życiem i śmiercią.
Nie jest prawdą, że jeśli nie wierzymy w Boga to nie wierzymy w nic. Współczesny człowiek wierzy przede wszystkim w siebie, albo w byle co. Jednocześnie porzucił nie tylko myśl o Bogu, ale i o siłach ciemności, uważając się za mocarza, który jest w stanie rozpoznać i pokonać każde zło. I to jest właśnie największe oszustwo szatana. Jego podszepty, w które człowiek nie wierzy, przyjmuje jako swoje i przekuwa je w decyzje nazywając jako dobre. Czy to nie przypomina sceny zwiedzenia pierwszych ludzi z rajskiego ogrodu? Tym samym, nie lódźmy się, że ten, któremu człowiek służył przez całe życie, po śmierci nie upomni się o swoją własność. A jak trudno jest samemu zwalczyć pokusę ten tylko wie, kto się z nią zmagał, co więc z tym, który sam się szatanowi wystawił?
Bóg jednak znalazł sposób, aby grzesznego człowieka przyciągnąć do siebie. A uczynił to więzami Miłości. On, jako Duch Czysty, sam zapłacił za grzech ludzkości posyłając na ziemię swojego jedynego Syna, prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka, jako pomost łączący Niebo i ziemię. Oczywiście, my, jako ludzie Go zabiliśmy, gdyż od rajskiego kryzysu sami o wszystkim chcemy stanowić. Tyle, że Jezus zwyciężył śmierć i Zmartwychwstał!
Współczesny człowiek uznaje tylko autorytet siły: władza, pieniądze, wpływy. militarne zasoby. Śmierć Jezusa na krzyżu stanowi więc dla niego rodzaj porażki, hańby, wstydu. Z tego względu rzadko kto dostrzega potęgę Chrystusowego krzyża. Za wszelką cenę człowiek chce się sam zbawić własnymi zasobami, pokonując barierę śmierci. Tym samy szatan czuje się u nas jak u siebie, nawet jeśli człowiek żyje sakramentami, ale nie ma wiary. To Jezus ma tylko władzę rozpoznać i pokonać wroga. Trzeba tyko lub aż uznać Boga Panem.
Komentarze
Prześlij komentarz